niedziela, 17 lutego 2013

Bogactwo stylów. Tańcząca Rwanda… część 3

Dziś niedziela, świętujemy zmartwychwstanie Pańskie, więc możemy sobie pozwolić na nieco radośniejszą refleksję i korzystając z tej okazji dokończyć naszą opowieść o rwandyjskim tańcu, którą zaczęliśmy jakiś czas temu. Wypadałoby zakończyć spojrzeniem na taniec współczesny.

Jeśli chodzi o nasze dzieci, oczywiście w wolnych chwilach lubią one całkiem swobodnie poskakać, pohasać i że tak powiem powygłupiać się tanecznie. W szkole raczej staramy się wdrażać je w klasyczne wychowanie taneczne. Może w przyszłości i u nas powstanie zespół niewidomych tancerzy?

 
Biorąc pod uwagę cały kraj, to obok tradycyjnych rozwijają się nowe, współczesne formy tańca. Jesteśmy świadkami coraz większej liczby stylów, które mają na celu dodać bardziej współczesnych wyrażeń, interpretacji i form artystycznych. Bogactwo to widać w ruchu, nowych figurach i ich aranżacyjnych kombinacjach, niezwykle kolorowym ubraniu czy rekwizytach. Do tego dochodzą ozdoby zewnętrzne, jak oświetlenie czy efekty pirotechniczne.
 

Oczywiście, obok tych niezwykle ciekawych, nowych pomysłów, kierunków i stylów, współczesne tańce znajdują wielu zwolenników wśród młodzieży, która nie przywiązuje tak wielkiej wagi do tradycji. Ich taniec bardzo się różni od form tradycyjnych. Brak w nim elegancji i gracji, nie ma też dawnych instrumentów, a muzyka, która mu towarzyszy, jest taka, jak na całym świecie, z gatunku pop. Słowem wszystko jest inne. Każdy tańczy według własnego rytmu, nie zważając na całość, choć są także dość udane wykonania zespołowe.
Pamiętajmy, że te może surowe zdania dotyczą pewnego tylko nurtu tańca, wpisując się w zasadę, że w krainie wzgórz tańczą wszyscy, od dziecka do starca włącznie. Podkreślmy jednak to jeszcze raz, że Rwanda pieczołowicie pielęgnuje swoje tradycje taneczne. Na każdej uczelni są zespoły, zajmujące się tańcami tradycyjnymi. Jak wspominaliśmy, w szkołach dzieci i młodzież uczą się tańca, a także istnieją różne inne środowiska i zespoły, które tańczą tradycyjne tańce, jednocześnie rozwijając je. Wymieńmy tu choćby, na poziomie dziecięcym organizację MIZERO, której nazwa w języku kinyarwanda oznacza „nadzieja”. Została założona w 2006 roku przez Jeana Paula Samputu, uznanego muzyka i aktywistę na rzecz pokoju, a także zajmującego się, w ramach Mizero, wspieraniem setek osieroconych dzieci. Inny przykład zespołu tańczącego klasykę tańców rwandyjskich, to narodowy balet Urukerereza, powstały w 1974 r.
 
Mizero
Na koniec oddajmy głos Rwandyjczykowi, br. Jan Maria-Vianneyowi Ngendahimana, który odpowiada na pytanie: Dlaczego Rwandyjczyk tańczy?: „Serce ludzkie wypełnione jest uczuciami, które chce wyrazić poprzez różne formy komunikacji. Jedną z nich jest taniec. Przez najprostszy uśmiech, aż do ruchu całego ciała, przebiega szeroka skala uczuć. W tańcu wyrażamy radość i zapraszamy innych, by ją z nami dzielili. Taniec ma także znaczenie psychologiczne i odprężające. Wprowadza równowagę psychiczną i moralną. Tych kilka zdań nie wyczerpuje tematu, ale może rzuci nieco światła na to, jak my, Rwandyjczycy, przeżywamy taniec”.
 
Klasyka dziś...

Urukerereza



Mizero
















I taniec dziś...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz