Dziś niedziela, świętujemy
zmartwychwstanie Pańskie, więc możemy sobie pozwolić na nieco radośniejszą
refleksję i korzystając z tej okazji dokończyć naszą opowieść o rwandyjskim
tańcu, którą zaczęliśmy jakiś czas temu. Wypadałoby zakończyć spojrzeniem na
taniec współczesny.
Klasyka dziś...

I taniec dziś...

Jeśli chodzi o nasze dzieci,
oczywiście w wolnych chwilach lubią one całkiem swobodnie poskakać, pohasać i
że tak powiem powygłupiać się tanecznie. W szkole raczej staramy się wdrażać je
w klasyczne wychowanie taneczne. Może w przyszłości i u nas powstanie zespół
niewidomych tancerzy?
Biorąc pod uwagę cały kraj, to obok
tradycyjnych rozwijają się nowe, współczesne formy tańca. Jesteśmy świadkami
coraz większej liczby stylów, które mają na celu dodać bardziej współczesnych
wyrażeń, interpretacji i form artystycznych. Bogactwo to widać w ruchu, nowych
figurach i ich aranżacyjnych kombinacjach, niezwykle kolorowym ubraniu czy
rekwizytach. Do tego dochodzą ozdoby zewnętrzne, jak oświetlenie czy efekty pirotechniczne.
Oczywiście, obok tych niezwykle
ciekawych, nowych pomysłów, kierunków i stylów, współczesne tańce znajdują
wielu zwolenników wśród młodzieży, która nie przywiązuje tak wielkiej wagi do
tradycji. Ich taniec bardzo się różni od form tradycyjnych. Brak w nim
elegancji i gracji, nie ma też dawnych instrumentów, a muzyka, która mu
towarzyszy, jest taka, jak na całym świecie, z gatunku pop. Słowem wszystko
jest inne. Każdy tańczy według własnego rytmu, nie zważając na całość, choć są
także dość udane wykonania zespołowe.
Pamiętajmy, że te może surowe
zdania dotyczą pewnego tylko nurtu tańca, wpisując się w zasadę, że w krainie
wzgórz tańczą wszyscy, od dziecka do starca włącznie. Podkreślmy jednak to
jeszcze raz, że Rwanda pieczołowicie pielęgnuje swoje tradycje taneczne. Na każdej
uczelni są zespoły, zajmujące się tańcami tradycyjnymi. Jak wspominaliśmy, w
szkołach dzieci i młodzież uczą się tańca, a także istnieją różne inne środowiska
i zespoły, które tańczą tradycyjne tańce, jednocześnie rozwijając je. Wymieńmy
tu choćby, na poziomie dziecięcym organizację MIZERO, której nazwa w języku
kinyarwanda oznacza „nadzieja”. Została założona w 2006 roku przez Jeana Paula
Samputu, uznanego muzyka i aktywistę na rzecz pokoju, a także zajmującego się,
w ramach Mizero, wspieraniem setek osieroconych dzieci. Inny przykład zespołu tańczącego
klasykę tańców rwandyjskich, to narodowy balet Urukerereza, powstały w 1974 r.
![]() |
Mizero |
Na koniec oddajmy głos
Rwandyjczykowi, br. Jan Maria-Vianneyowi Ngendahimana, który odpowiada na
pytanie: Dlaczego Rwandyjczyk tańczy?: „Serce ludzkie wypełnione jest
uczuciami, które chce wyrazić poprzez różne formy komunikacji. Jedną z nich
jest taniec. Przez najprostszy uśmiech, aż do ruchu całego ciała, przebiega
szeroka skala uczuć. W tańcu wyrażamy radość i zapraszamy innych, by ją z nami
dzielili. Taniec ma także znaczenie psychologiczne i odprężające. Wprowadza
równowagę psychiczną i moralną. Tych kilka zdań nie wyczerpuje tematu, ale może
rzuci nieco światła na to, jak my, Rwandyjczycy, przeżywamy taniec”.
![]() |
Urukerereza |

![]() |
Mizero |
I taniec dziś...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz