Po czterech miesiacach nieobecnosci 29 listopada powrocila do Rwandy s. Fabiana. Siostra obchodzila w Polsce swoj jubileusz 25 lecia slubow zakonnych. Gratulujemy i cieszymy sie wraz z siostra!
W samym sercu Afryki, w Rwandzie, w południowej części kraju, wysoko w górach, znajduje się Ośrodek dla Niewidomych Dzieci. To one są bohaterami tego bloga. Będzie to opowieść o ich codziennym życiu, odkrywaniu świata za pomocą dotyku, o zmaganiach, jakie prowadza na granicy mroku i światła...
niedziela, 2 grudnia 2012
środa, 28 listopada 2012
31 rocznica objawien MB - fotoreportaz
Pod koniec listopada do Kibeho sciagaja tlumy. Wiadomo, rocznica objawien. Pielgrzymi przybywaja z kazdej strony Rwandy, czesto pokonujac trase na wlasnych nogach. Dzis rozmawialam z Jean Claudem, ktory przyszedl pieszo z Gisenyi, znajdujacej sie w polnocnej czesci kraju. Wedrowal z grupa 7 dni. Jutro wracaja do domu, rowniez pieszo... Inni przybywaja samochodami osobowymi, busami lub wielkimi autokarami. Sa to goscie z osciennych afrykanskich krajow. Sa tez pielgrzymi z Europy i USA. W tym roku nie zabraklo Polakow, a na tle afrykanskiego tlumu powiewala bialo-czerwona flaga. Tego jeszcze nie bylo...
sobota, 24 listopada 2012
Wsparcie z Indii i z Polski
Czas na dobre wiadomosci! Pomoc nadeszla z oczekiwanej strony:) W piatek przyjechaly do Rwandy nasze siostry z Indii oraz pan Radek Golinski z Polski.
Siostry Crispina i Mercy rozpoczynaja swoja prace na naszej placowce, siostra Clare zostanie z nami przez dwa tygodnie. Pan Radek przez rok bedzie wspieral Osrodek i zmagal sie z wiekszymi i mniejszymi usterkami, ktorych tu nie brakuje. Brakuje jednak meskiej reki, wiec jestesmy wdzieczne za dlugodystansowa pomoc.
niedziela, 18 listopada 2012
Rwandyjska kobieta, rwandyjska matka
Dzieciaki pojechały do swoich bliskich, może warto przyglądnąć się bliżej domowemu ognisku. Niewątpliwie, najważniejszą rolę pełni tu rwandyjska kobieta.
czwartek, 8 listopada 2012
Pusto wszędzie, głucho wszędzie...
Cicho zrobiło się u nas. Nie ma się co dziwić, została garstka dzieciaków. Pozostałe pociechy dotarły już do swoich rodzin. Wcześniej jednak świętowaliśmy pomyślne zdanie egzaminów. Tak, czas na małe podsumowanie po kolejnym roku pracy.
niedziela, 28 października 2012
Mućka z Ugandy już w Kibeho
Kochani, pamiętacie, jak cztery miesiące temu pisałam o sukcesach naszych dzieciaków? I o tym, jak jednego dnia wytańczyliśmy dwie krowy? Otóż, oświadczam uroczyście, że pierwsza z obiecanych nagród dotarła w piątek do naszego Ośrodka w Kibeho!
piątek, 26 października 2012
Czas egzaminów
Powoli kończymy rok szkolny. 7 listopada większość uczniów pojedzie do swoich rodzin na dwa miesiące zasłużonych wakacji. Ale najpierw trzeba zapracować na świadectwo. Dziś zaczynamy egzaminy po 3 trymestrze.
niedziela, 21 października 2012
Przegląd tygodnia
W tym tygodniu mieliśmy kilka ważnych zdarzeń, jednak nie wszystkie udało uchwycić się na zdjęciach. W wielkim skrócie podajemy najważniejsze z nich.
poniedziałek, 8 października 2012
Dzień Nauczyciela
W Rwandzie Dzień Nauczyciela obchodzony jest 5 października. Ponieważ byłyśmy na zebraniu w Kigali, świętowanie w naszym Ośrodku zostało przeniesione na dzisiaj.
wtorek, 2 października 2012
Umunsi mukuru mwiza czyli imieniny sr. Rafaeli
W sobotę świętowaliśmy imieniny naszej siostry Rafaeli. Wraz z Archaniołami (Rafałem, Michałem i Gabrielem) modliliśmy się za naszą solenizantkę podczas Mszy Świętej. Dzieci przygotowały wspaniały program, tym razem z podziałem na roczniki klasowe. Działo się wiele, chcecie wiedzieć więcej, zapraszam poniżej na zdjęcia i filmiki.
wtorek, 25 września 2012
O awarii internetu, gościach i wodnej energii dla okolicznych mieszkańców
Tym razem nie było to moje lenistwo. Internet padł i prąd mieliśmy tylko przez kilka godzin dziennie. A wcześniej była burza. Rąbnęło w wieżę przekaźnikową obok naszego Ośrodka i spaliło nam korki, kable i przełączniki. Na dodatek przez półtora tygodnia byliśmy odcięci od wody. Takie tam afrykańskie niedogodności...
Wybaczcie zatem ciszę, jaka zaległa na naszym blogu. Dziś skrót informacji z ostatnich dwóch tygodni:)
środa, 12 września 2012
Pożegnania i powroty
Oj, zaniedbałam się okrutnie, ale czas jakoś dziwnie się skurczył... To już tydzień mija, jak żegnaliśmy naszych kochanych wolontariuszy: Marka i Kamilę. Dzieci przygotowały piękny program, nie obyło się bez wzruszeń i obietnic powrotu:)
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
Pozdrowienia spod wulkanów
Jak obiecałam, w dzisiejszym poście sprawozdanie z naszej dalekiej wyprawy. A pognało nas na drugi koniec Rwandy, w okolice wulkanów i pięknego jeziora Kivu...
czwartek, 23 sierpnia 2012
O remoncie, budowie i naszej codzienności
Ślub ślubem, pięknie było, ale życie gna do przodu, nawet w Afryce. Dlatego wracamy do naszych zajęć i obowiązków. Dziś okazja, by zobaczyć kilka migawek z naszej codzienności.
niedziela, 19 sierpnia 2012
Ach, co to był za ślub
W sobotę mieliśmy radość uczestniczyć we wspaniałej ceremonii - nasi pracownicy zawierali związek małżeński. W końcu z pierwszej ręki mogę opisać Wam zwyczaje i ich znaczenie. Radość jest tym większa, że to nasz pierwszy niewidomy nauczyciel żenił się z nauczycielką orientacji i samodzielnego poruszania się. Jak sami zobaczycie, stanowią piękną parę. Życzymy Im pięknego, wspólnego życia!
środa, 15 sierpnia 2012
U Matki. Uroczystość Wniebowzięcia MB w Kibeho.
Z każdym rokiem w Kibeho przybywa pielgrzymów. Niektórzy wędrują tu na własnych nogach, przemierzając wiele kilometrów przez wzgórza Rwandy i Burundi. Inni przyjeżdżają autokarami z Ugandy, RDC i Tanzanii. Jeszcze inni potrzebują samolotów, by dotrzeć z Europy czy USA.
My przyszliśmy do Matki po sąsiedzku. Ale i tak była to dla nas cała wyprawa. Nasze świętowanie rozpoczęliśmy wczoraj uczestnicząc we Mszy św. i procesji, a i potem włączyliśmy się czynnie w igitaramo - nocne czuwanie prowadzone przez wspólnotę EMMANUEL. Ale po kolei...
piątek, 10 sierpnia 2012
Orzel wylądował. Safari show. Orzeł wyleciał.
W środę w nocy na rwandyjskiej ziemi wylądowali kolejni wolontariusze: Marek Ściga i jego córka Kamila. To brat s. Jany Marii dotarł z misją remontu łazienek w budynku szkolnym. Tym razem wszystkie bagaże, łącznie z walizką wypełnioną narzędziami, przyleciały o czasie:)
Korzystając z okazji, że jesteśmy w stolicy, wczoraj o 4.00 rano wyruszyliśmy na wyprawę do AKAGERA PARK. Można tam spotkać dzikie, afrykańskie zwierzęta i nacieszyć oczy pięknymi widokami.
wtorek, 7 sierpnia 2012
Dotykiem, słuchem i węchem...
Na kolejny wyjazd edukacyjny do Butare pojechała - zgodnie z obietnicą - grupka niewidomych dzieciaków. Ulice są tam zapełnione ludźmi, samochodami i motocyklami, trudno było więc wędrować z biała laską. Trzeba uruchomić wszystkie zmysły. Wyostrzyć słuch i węch, poznawać nowy świat dotykiem.
Takie wyjazdy są okazją do zmierzenia się z rzeczywistością, jaka czeka naszych niewidomych po opuszczeniu Ośrodka. Zadanie dotyczyło zakupu produktów na obiad, który wspólnie został przygotowany dnia następnego.
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Dyplomy rozdane, czyli o szkoleniu słów kilka
W piątek 3 sierpnia zakończyliśmy szkolenie dla naszego personelu pedagogicznego. Kurs obejmował zajęcia z okulistyki, rehabilitacji widzenia, orientacji przestrzennej i samodzielnego poruszania się. W tym roku nacisk położyliśmy na problem osób słabo widzących i z resztkami wzroku oraz na pracę w internatach.
Nasi kursanci (25 osób) z przejęciem dzielili się swoimi doświadczeniami z intensywnie wypełnionych zajęć.
piątek, 3 sierpnia 2012
W objęciach śmierci
Dotarła do nas bolesna wiadomość, że wczoraj zmarła na atak serca mama naszego wychowanka. Smutek pogłębia fakt, że jest to mama Bruna, która w zeszłym roku wyszła z więzienia. Bruno na krótki czas odnalazł rodzinny dom...
To wydarzenie sprowokowało mnie do poszukania odpowiedzi, jak Rwandyjczycy pojmują się śmierć i czy wyobrażają sobie życie pozagrobowe.
poniedziałek, 30 lipca 2012
O nowej sile wsparcia, symulacji kierowanej i terapii widzenia na wesoło
Radośnie oznajmiam, że w sobotę 28 lipca wróciła z PL nasza s. Rafaela, a wraz z nią przyjechała na kilkuletni wolontariat w naszym Ośrodku Natalia Dederko.
Od czwartku trwa drugi etap szkolenia dla naszego personelu pedagogicznego. Prowadzą je Gosia z Magdą. To kolejny stopień wtajemniczenia w tajniki okulistyki, rehabilitacji wzroku oraz orientacji i samodzielnego poruszania się.
Szczegóły znajdziecie poniżej, zapowiem tylko, że zaangażowanie obu stron przeszło moje oczekiwania:)
piątek, 27 lipca 2012
Na straganie w dzień targowy w kinya toczą się rozmowy :)
Dzieciaki pojechały do domów, ale 24 pociechy wciąż są z nami. Obiecałyśmy im dobrą zabawę w czasie wakacji i dziś obietnicy stało się zadość. Siedmioro słabo widzących dzieci pojechało z nami na wycieczkę do miasta. Cel główny - zakupy na targu. Dla wielu z nich była to pierwsza tego typu wyprawa. Dzieci piszczały z radości i nadmiaru prędkości na zakrętach:) W Butare znaleźliśmy się około 16.00. Zaparkowaliśmy nasza bryczkę i wkroczyliśmy na targowisko.
Nie wiem, co było większym wydarzeniem - czy możliwość zakupów dla naszych dzieci, czy dla miejscowych widok czwórki abazungu (w tym jednej zakonnicy) z gromadką czekoladowych skarbów. Komentarzy było wiele...
środa, 25 lipca 2012
Wakacje pomiędzy trymestrami
Nasze dzieciaki zakończyły drugi trymestr nauki i w poniedziałek rozjechały się do domów na miesięczny wypoczynek. W Ośrodku została 25 osobowa grupka, która spędzi ten czas z nami. Już od soboty trwało pakowanie - ściśle pod kontrolą dorosłych, bo w bagażach znajdowały się rolki papieru toaletowego, ubrania sąsiadów, czy inne niespodzianki - cóż, zaradność młodych Rwandyjczyków nie zna granic:)
sobota, 21 lipca 2012
Czas na małe podsumowanie
Zakończyliśmy zatem pierwszy etap szkolenia naszych nauczycieli, wychowawców i dzieci. Trzeba przyznać, że wszyscy się zaangażowali. W piątek zrobiliśmy mały sprawdzian - nasz staff musiał samodzielnie zorganizować zabawy dla dzieciaków wykorzystując przywiezione przez wolontariuszki rekwizyty i pomoce. Efekty - zadowalające. Ale łatwo nie jest: pomimo soboty, wszyscy nowi pracownicy przechodzili dziś szkolenie z zakresu orientacji przestrzennej i samodzielnego poruszania się. Póki mamy takie drogocenne wsparcie specjalistek z PL, dajemy im wycisk na maksa. Niech korzystają, że mogą się czegoś nowego nauczyć. W perspektywie - dwa kolejne szkolenia:)) Ale o tym napiszę w odpowiednim czasie...
piątek, 20 lipca 2012
Malowanie na śniadanie
Miały być farby. Ale zostały uwięzione w walizkach Angeliki gdzieś w Istambule. Trzeba więc było działać. I wyszło nam malowanie! Twórcze kolorowanie, choć na czarnej skórze nie wszystkie barwy są widoczne:) Ale dzieci miały frajdę od rana! Zdaje się, że i dorośli mieli niezłą zabawę i trzeba było sprawiedliwie rozdzielać zabawki:)
czwartek, 19 lipca 2012
A szkolenie wciąż trwa :)
Miałam pisać codzienne relacje z naszego szkolenia, ale życie podsyła inne zadania, jakim na przykład jest szukanie zagubionego bagażu naszej wolontariuszki... Jest szansa, że dziś wieczór Angelika po pięciu dniach odzyska swoje rzeczy osobiste, a my edukacyjne pomoce. Mam też kilka dobrych wiadomości...
poniedziałek, 16 lipca 2012
Radość kolorowa jak chusta klanzy
Rozpoczęliśmy szkolenie. Każdego dnia dzieci mają zajęcia sportowe i plastyczne. Dziś dzieciaki i nauczyciele, wychowawcy i wolontariusze - wszyscy zjawili się punktualnie na miejscu pracy. Zapał był wielki, dobrze, że nasz staff chłonie to, co próbujemy im pokazać i przekazać. To dla nich nowe doświadczenia i mam nadzieję, że będą z nich korzystać na długo po wyjeździe wolontariuszy.
niedziela, 15 lipca 2012
Tydzień w pigułce
Ponieważ pracujemy ciężko od świtu do nocy, nie ma czasu na blogowe wpisy. Pozwólcie zatem na skrót najważniejszych wydarzeń.
poniedziałek, 9 lipca 2012
Plastyczne wariacje w czasie wolnym
Zaczęło się na całego! Sportowe zajęcia już za nami, czas rozbudzić plastyczne talenty naszych dzieciaków. Nie było łatwo! Większość z nich po raz pierwszy trzymała w ręku nożyczki. Nigdy też nie spotkali się z kolorowymi piórami, cekinami czy zwyczajną bibułą. Magda z Gosią nie dały jednak za wygraną. Przez kilka dni ćwiczyły dzieciaczki podczas wspólnych oraz indywidualnych zajęć. Ostatecznie zaangażowały się nie tylko dzieci:)) Efekty są imponujące. Wyroby pojadą na aukcję do Polski.
niedziela, 8 lipca 2012
Polscy abazungu w pielgrzymce do Matki Słowa
Pomysł rzuciły wolontariuszki. Magda z Gosią w zeszłym roku przeszły pieszo z Butare do Kibeho i tak się w tym rozsmakowały, że zaraziły nas swoim entuzjazmem:) Cóż było robić? Zorganizowaliśmy ekipę: br. Łukasz z Nyarushishi, dziewczyny, s. Fabiana i s. Jana Maria oraz nasz najnowszy gość - ks. Łukasz. Pielgrzymkę rozpoczęliśmy Mszą świętą w kaplicy Objawień na terenie Sanktuarium. Potem bieg do zatłoczonego busa, by dostać się do miasta.Około dziesiątej wyruszyliśmy na 30 km trasę. Droga prowadziła przez ścieżki, góry i pagórki, a dzieciaki z mijanych wiosek towarzyszyły nam masowo, mając przy tym ogromną frajdę, że tyle zmęczonych abazungu wlecze się w tropiku na własnych nogach:) Ale po kolei!
czwartek, 5 lipca 2012
Pierwszy rodzic adopcyjny z odwiedzinami w Kibeho
Nadeszła chwila, kiedy możemy podzielić się z Wami radością, że pierwszy rodzic adopcyjny dotarł do naszego Ośrodka. To bardzo ważny moment dla dzieciaków, które przekonały się, że rodzice z Polski (oraz innych krajów) mają rzeczywisty kontakt z nimi i adopcja serca nie ogranicza się tylko do przelewu na bankowe konto.
Pomoc dla dzieci, które mogą widzieć
W naszym Ośrodku uczy się kilkoro dzieci, które mają skomplikowane wady wzroku. Potrzebują transplantacji rogówki i soczewki, by mogły znowu widzieć. Szansa na odzyskanie wzroku i normalne życie wynosi 90%. To bardzo dużo. Jeśli jednak operacji nie będzie, dzieci stracą wzrok...
niedziela, 1 lipca 2012
Szaleństwo sobotniego przedpołudnia
Przyjechały dziewczyny i zaczęło się! Codzienne burze mózgów, dni rozebrane na godziny i minuty, szkolenia, treningi i inne atrakcje:) Dziś postanowiłyśmy dać odpoczynek naszym szarym komórkom i dałyśmy się ponieść emocjom. A emocji było sporo, bo zorganizowałyśmy dzieciakom zawody sportowe. Miało być tylko dla chętnych, ale okazało się, że ochotników zgłosiło się ... około 70! Trzeba było zaprzęgnąć do pomocy wychowawców. Niektórzy sprawdzili się świetnie, inni mieli wielkie oczy i nie ogarniali całości. Za to dzieci dały z siebie 200 % co też udało się uwiecznić na zdjęciach.
czwartek, 28 czerwca 2012
Wolontariuszki FUA już w Kibeho
Dziś dotarły do Rwandy nasze kochane wolontariuszki FUA: Magdalena Król i Małgorzata Osnabiszyn. Dziewczyny już po raz drugi przyjeżdżają do nas z projektem warsztatów tyflopedagogicznych dla naszych dzieci i personelu. Obiecałam czerwony dywan i uroczyste powitanie na lotnisku, tymczasem to, co zastałam na lotnisku, przerosło moje oczekiwania. Ach, ta Afryka...
piątek, 22 czerwca 2012
Wielki dzień - zaczynamy budowę nowej szkoły
Już od dawna zbierałyśmy siły i fundusze, by rozpocząć budowę nowego kompleksu budynków szkolnych. Mamy tyle zgłoszeń, że miejsca przeznaczone dla dzieciaków już się wypełniły, a wiele nowych skarbów czeka w kolejce na przyjęcie. W pierwotnym zamyśle, Ośrodek miał pomieścić 100 uczniów. Ale szybko okazało się, że to kropla w morzu potrzeb. Przypomnę tylko, że na 20 tysięcy niewidomych dzieci, uczy się ok. 1.5% Komentarz jest chyba zbędny...
środa, 20 czerwca 2012
Do czego w noc poślubną przyda się oliwa?
Kolejna odsłona rwandyjskiej tradycji przeniesie nas w samo centrum ślubnych przygotowań. Jak już wiecie, nie ma ślubu bez ceremonii zaręczyn. W dzisiejszych czasach często łączy się przekazanie inkwano z uroczystością zaślubin. Liczba krów zależy od urody i wykształcenia narzeczonej. Osobiście słyszałam o jednej, ośmiu i dwudziestu czterech krowach przekazanych jako inkwano za dziewczynę. W miastach często sprowadza się symboliczną krowę, a w posagu przekazuje się pieniądze. Tradycja jednak ma swoje wymagania i tego będziemy się trzymać w tej opowieści:)
wtorek, 19 czerwca 2012
O krowich wdziękach ciąg dalszy, czyli tradycyjne zaręczyny
Obiecałam wyjaśnić sprawę popularności krowy w tradycji rwandyjskiej. Przyszła ona wraz z plemieniem Tutsi, którzy zajmowali się pasterstwem. Wyhodowali oni niezwykły gatunek krowy zwanej WATUTSI. Krowy charakteryzowały się pięknymi, ogromnymi rogami. Powstała poezja pasterka wychwalające wdzięki zwierzęcia, porównująca krowę do matki żywicielki. Najpiękniejsze komplementy mają swą analogie w urodzie jałówki. Najlepiej pokazuje to tradycja zaręczyn w Rwandzie. Od krowy bowiem zależy przyszłość i powodzenie związku:)
niedziela, 17 czerwca 2012
O tym jak w jednym dniu wytańczyliśmy dwie krowy
Dawno mnie tu nie było, ale ostatni tydzień miał szalone tempo, zupełnie nie pasujące do powoli pulsującego serca Afryki. W poście o międzyszkolnych zmaganiach zapowiedziałam ciąg dalszy. Otóż wczoraj zakończyliśmy obchody Tygodnia Edukacji na szczeblu państwowym. Nasze dzieciaki miały występować, więc solidnie przygotowywaliśmy się do tego etapu. Byli oficjele kościelni i państwowi, m.in. biskup naszej diecezji (przydzielony w zastępstwie, bo nasz umarł kilka miesięcy temu, świeć Panie nad Jego duszą), a także sam minister edukacji. Były delegacje dyrektorów szkół z wszystkich diecezji w Rwandzie, no i oczywiście kilka tysięcy dzieciaków. Nie mogliśmy pojechać wszyscy, bo tego samego dnia w dystrykcie obchodziliśmy Dzień Dziecka Afrykańskiego.
niedziela, 10 czerwca 2012
Boże Ciało w Kibeho
Dziś w Kibeho obchodziliśmy Uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej. Co tu dużo pisać. Zapraszam na fotorelację :)
piątek, 8 czerwca 2012
Od ziarna do chleba
Na śniadanie dzieciaki obowiązkowo jedzą igikome (rodzaj owsianki z sorga) i bułkę z dżemem. Ale skąd pieczywo bierze się na stole? Dziś pierwszaki pomagały piec chleb w naszej piekarni. I nie tylko chleb. Wyszły im piękne, chrupiące bułki, a dzieciaki miały przy tym mnóstwo radości.
niedziela, 3 czerwca 2012
Międzyszkolna próba sił
Dziś obchodziliśmy w Kibeho zakończenie Tygodnia Edukacji. Z tej okazji wszystkie szkoły z naszego okręgu przygotowały specjalny program. Spotkanie zaczęło się Mszą Święta w parafii o godz 10.30 a zakończyło około 18.30. Cóż, typowe afrykańskie celebracje:)
Zapraszam na najciekawszą część - czyli pokazy uczniów. Nie zabraknie też naszych dzieciaków, które przyznam się niepokornie, zrobiły dziś furorę:))
piątek, 1 czerwca 2012
Dzień Dziecka w Kibeho
Dzień zaczęliśmy od szkolnej Mszy świętej. Dziś szczególnie modliliśmy się o pokój w Sudanie i za dzieci, które cierpią tam z powodu wojny i głodu. Potem lekcje, obiad i musowo słodycze, by dopełnić świętowania:)
czwartek, 31 maja 2012
Czarownik prawdy ci nie powie
Instytucja czarownika w Rwandzie to nadal jeden z najlepiej prosperujących interesów. Nie każdy jednak może zostać Umupfumu. To wybraniec, któremu Imana udzielił specjalnej wiedzy, inteligencji i władzy nad światem niewidzialnym. Tylko umupfumu może wygonić chorobę, wskazać przyczynę nieszczęścia, zapobiec śmierci. Jest jeden problem - za swoje usługi każe słono zapłacić zarówno sobie jak i duchom pośredniczącym w obrzędach...
wtorek, 29 maja 2012
Ryangombe i Nyabingi
Dziś spróbujemy uchylić kurtynę tabu, jaka wisi pomiędzy abazungu a tubylcami i przyglądnąć się tradycyjnym wierzeniom Rwandyjczyków. Wbrew pozorom kult Ryangombe i Nyabingi jest tu wciąż bardzo popularny, nawet wśród chrześcijan. Wiąże się to z poczuciem zagrożenia, utraty zdrowia lub potrzebą protektoratu sił wyższych.
sobota, 26 maja 2012
Matka z Kibeho
Nie wszyscy wiedzą, że w latach 80 - tych ubiegłego wieku w Kibeho miały miejsce objawienia maryjne. Są to jedyne objawienia na afrykańskim kontynencie, oficjalnie uznane i zatwierdzone dekretem przez Kościół. Co ciekawe, jedna z widzących do dziś mieszka w Kibeho i modli się za pielgrzymów przybywających z kraju i ze świata.
piątek, 25 maja 2012
Twarze Rwandy
Dziś obchodzimy ŚWIATOWY DZIEŃ AFRYKI. To również 10 rocznica powstania Unii Afrykańskiej, w skład której wchodzą 53 kraje. Pomyślałam sobie, że to dobry moment, by przyjrzeć się bliżej mieszkańcom Rwandy.
czwartek, 24 maja 2012
Europejski czasocholizm
Mówią, że w Afryce czasu się nie mierzy. Można spóźnić się na autobus, bo następny i tak przyjedzie - co z tego, że za trzy godziny? Afrykańczycy podkreślają: "Wy macie zegarki, a my mamy czas". Kolejne zderzenie kultur, mentalności, sposobów patrzenia. Życie na Czarnym kontynencie uczy nas, zabieganych, europejskich abazungu, że czas to przede wszystkim przestrzeń spotkania...
poniedziałek, 21 maja 2012
Porażki początkujących czyli językowe łamańce
Dziś trochę o języku, jakim na co dzień się tu posługuję. KINYARWANDA - bo o nim mowa - wywodzi się z rodziny językowej BANTU. Jest to jeden z najtrudniejszych afrykańskich języków. Mówią, że trzeba żyć w Rwandzie 5, 6 lat i sumiennie się uczyć, by swobodnie posługiwać się kinyarwanda. To zmora wszystkich misjonarzy i innych abazungu, którzy rzucają się w przepaść nauki. Na pocieszenie dodam, że sami Rwandyjczycy najwięcej egzaminów oblewają właśnie z rodzimego języka:) Przesadzam? Zajrzyjcie poniżej:))
sobota, 19 maja 2012
Nowe maszyny dla dzieciaków
Wczoraj został rozstrzygnięty finał WOŚP. Dostaliśmy dla dzieciaków 100 nowych maszyn brajlowskich:) To wielka pomoc w wyposażeniu szkoły. Poniżej linki, gdzie możecie o tym wydarzeniu dowiedzieć się więcej.
piątek, 18 maja 2012
Lekcje czas zacząć
Obiecałam zabrać Was do szkoły! Odwiedzimy poszczególne klasy, nauczycie się przy okazji alfabetu Braille'a i dowiecie z jakich przedmiotów trzeba zdawać w Rwandzie egzaminy.
niedziela, 13 maja 2012
Adopcja - szansa na pokochanie?
Adopcja serca - to popularna pomoc na odległość. Rodzina lub osoba samotna, decyduje się wspierać finansowo przez określony czas (rok, 3 lata lub całą Szkołę Podstawową) konkretne dziecko z naszego Ośrodka. Dzięki takiej pomocy, dzieci maja zapewnione utrzymanie i podstawową pomoc lekarską. Jeden dzień utrzymania to 4 PLN. Równowartość 2 batoników daje naszym wychowankom szansę na nowe życie. Ale nie o materialnym wymiarze ADOPCJI chcę Wam opowiedzieć. To coś o wiele głębszego. Rodzina Adopcyjna to przede wszystkim punkt odniesienia w życiu. To świadomość, że jest ktoś, komu na mnie zależy, ktoś, kto o mnie myśli, ktoś, dla kogo warto się się starać, bo doceni wysiłki podejmowane każdego dnia.
Za zgodą dzieciaków zamieszczam fragmenty listów pisanych przez nich do adopcyjnych Rodziców w Polsce i na świecie. Posłuchajcie...
czwartek, 10 maja 2012
Codziennie - nie to samo
Wielu pyta o naszą codzienność. Kiedy dzieci wstają, kiedy idą do szkoły, etc. Oczywiście, pewne ramy dnia pozostają niezmienne. Ale przy takiej ilości dzieciaków nie ma mowy o rutynie:)
wtorek, 8 maja 2012
Pierwsze uśmiechy, pierwsze przyjaźnie
O historiach naszych dzieciaków możecie poczytać w zakładce powyżej. Dzieci niekochane lub kochane bezradnie, dzieci za poważne i za dojrzałe...Tu odkrywają smaki dzieciństwa, radość pierwszych przyjaźni.
niedziela, 6 maja 2012
Przedłużona ręka
Niewidomi poznają świat za pomocą dotyku. Ale co zrobić, kiedy nowa przestrzeń nie mieści się w zasięgu dłoni? Dziś zapraszam do zapoznania się z orientation and mobility training. Zobaczycie też nasz personel na tygodniowych warsztatach. Oj, działo się, działo...
piątek, 4 maja 2012
Przesunąć granicę
Dziś będzie o terapii widzenia. O tym, jak dzieciaki pokonują kolejne przeszkody, by przesunąć granicę niewidzialnego świata. Często nasi słabo widzący uczniowie nie wykorzystują w pełni resztek wzroku. Trzeba ich tego nauczyć. Chcecie wiedzieć, jak to się robi? Zapraszam na zajęcia:)
czwartek, 3 maja 2012
Biały murzyn czyli kłopoty z melaniną
Albinizm jest choroba genetyczną i charakteryzuje się brakiem pigmentu w skórze, włosach i tęczówce oka. Albinosi są narażeni na działanie promieni słonecznych, które powodują głębokie rany. Ale to nie wszystko. Na Czarnym Kontynencie zanotowano liczne przypadki masakry albinosów. Jest to związane z tradycyjnymi wierzeniami, które mówią, że albinos potrafi ściągnąć zagrożenie na swoją rodzinę i całą wioskę.
środa, 2 maja 2012
Wariacje na temat herbaty
Niedaleko naszego Ośrodka znajduje się MATA TEA FACTORY. Wystarczy wsiąść w jeepa i dostać się na sąsiednie wzgórza, aby zobaczyć widok, który zapiera dech w piersiach. Zresztą, zobaczcie sami!
wtorek, 1 maja 2012
Kto rano wstaje
Są różne wersje drugiej części tego powiedzenia:) Dzisiejszy dzień powitał nas pięknym wschodem słońca i świergotem rozbawionych nektarników.
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
Zupa jarzynowa
Dziś Pierwszaki są bardzo przejęte - zakończyły cykl zajęć o warzywach, potrafią rozróżnić ich kształty, zapachy, nazwać po kinyarwanda i angielsku. Przyszedł więc czas na samodzielne gotowanie!
niedziela, 29 kwietnia 2012
Zakładki
Zapraszam do zakładek, które powstają powyżej. Szczególnie polecam Opowieści życiem pisane.
sobota, 28 kwietnia 2012
Zaczynamy...
W Rwandzie rok szkolny rozpoczyna się w styczniu i podzielony jest na trzy trymestry. Po każdym z nich dzieci zdają egzaminy i wyjeżdżają na krótkie wakacje.
Właśnie rozpoczęliśmy drugi trymestr nauki...
Subskrybuj:
Posty (Atom)